Dzieci mogą, podobnie jak dorośli, doświadczać różnych form lęku przed koronawirusem. Mogą, ale nie muszą. Zależy to od szeregu czynników, z których kluczowe znaczenie mają temperament, sposób opisywania epidemii w domu czy wreszcie postawy osób z najbliższego otoczenia. Jeżeli zaobserwują Państwo przejawy lęku w spontanicznych wypowiedziach dziecka czy też skłoni do tego obserwacja zachowania, proponujemy wykonanie kilku poniżej opisanych ćwiczeń terapeutycznych. Należy jednak pamiętać, że najcenniejszą formą wsparcia, jaką dzieci mogą od Państwa w tej sytuacji uzyskać, jest więź emocjonalna i umożliwienie dziecku nazwania tego, co przeżywa. Jedną z form pomocy, łatwą do zrealizowania w warunkach domowych, stanowią zabawy plastyczne. Poniżej proponujemy przykłady dla starszych dzieci przedszkolnych i dzieci wczesnoszkolnych:
-
Koronawirus na wesoło
Do tej zabawy wystarczą kartka papieru, kredki, flamastry, pędzle i odrobina humoru. Zadanie polega na przedstawieniu koronawirusa: sugerujemy dziecku, żeby w miarę swoich możliwości ujęło w pracy także to, co napędza jego strach. W kolejnym kroku prosimy o dorysowanie koronawirusowi różnych śmiesznych atrybutów: długiego nosa, zabawnych ubrań, groteskowej miny etc. Zabawa ta jest dobrą okazją, żeby dziecko nazwało źródła swoich lęków, skanalizowało negatywne emocje, jak również uzyskało uspokajające wyjaśnienia z Państwa strony.
-
Zabawa w niszczenie koronawirusa
W tym przypadku przydadzą się plastelina, piasek sensoryczny, modelina lub bibuła. Prosimy dziecko o ulepienie koronawirusa lub zrobienie go z posklejanych kawałków bibuły. Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyśmy włączyli się do zabawy i spróbowali wykonać własną pracę, co zwiększy atrakcyjność ćwiczenia. Pod koniec niszczymy wszystko, podświadomie unaoczniając dziecku, jak słabe jest to, czego się obawia. Efekty (współ)pracy mogą być rozrywane, deptane, wrzucane do kosza; można się również nimi rzucać etc. Ta część zazwyczaj dostarcza dzieciom wiele frajdy i szybko uzupełnia niedobory hormonów szczęścia w mózgu nawet u największego ponuraka
Na marginesie warto dodać, że obie propozycje zabaw nadają się do zastosowania także w przypadku innych lęków, przeżywanych przez przedszkolaków i młodszych uczniów podstawówek (np. przed złodziejem, koszmarem sennym, owadami itd.).
-
Zabawa w odgrywanie koronawirusa
Alternatywy dla technik plastycznych można poszukać w odgrywaniu scenek, a ściślej rzecz biorąc we wcielaniu się w to, czego się obawiamy. Do ćwiczenia potrzebne będą humorystyczne dodatki (np. zabawne ubranie, kapelusz czy śmiesznie pomalowana twarz) i odrobina kreatywności, a z tą dzieci nie powinny mieć żadnego problemu. Prosimy dziecko, żeby wyobraziło sobie, że jest koronawirusem i spróbowało na niby zrobić nam coś złego, a my próbujemy się przed tym bronić. Następnie odwracamy role, a resztę dopiszą duch zabawy i spontaniczna interakcja.
Wykorzystanie humoru do łagodzenia lęku przed koronawirusem jest oczywiście działaniem doraźnym i nie eliminuje konieczności rozmawiania o zagrożeniu na serio, czyli przypominania o niezbędnych zabiegach higienicznych, konieczności zachowywania dystansu i zasłaniania twarzy maseczką.
Psycholog Konrad Wójcik
